Ta recenzja Weecke Rush powstaje po przeprowadzeniu 120 sesji waporyzacji. Przez dwa lata użytkowania sprzętu wyrobiłem sobie zdanie na temat jego sprawności. Dzielę się uwagami, aby przedstawić Ci zalety i wady przenośnego vaporizera.

Unboxing Weecke Rush

Otwieram eleganckie pudełko i wyciągam niewielki waporyzator, który bez problemu mieści się w kieszeni. Sprzęt prezentuje się nad wyraz dobrze. Metalowy korpus ma duży wyświetlacz, a powierzchnie po jego bokach uzupełniono ekologiczną skórą z nadrukem, która jest miła w dotyku.

Unboxing Weecke Rush

W osobnym kartoniku załączono szczotkę, metalowe narzędzie pomagające opróżnić komorę, zapasowe sitko ustnika chroniące przed wdychaniem okruchów, kabel USB-C i instrukcję obsługi.

Ocena Weecke Rush Akcesoria

Jak to działa

Oznaczenie “dual heating system” odnosi się do hybrydowego grzania suszu. Cieplna ekstrakcja materiału roślinnego odbywa się na dwa sposowy. Sama komora pełni funkcję piecyka i przekazuje ciepło do umieszczonych w niej ziół. Dodatkowo, grzałka nagrzewa zasysane powietrze zanim przeleci ono przez komorę. Waporyzator hybrydowy powinien zapewniać równomierne ogrzewanie ziół i dokładne wydobycie aktywnych składników. Sprawdźmy, jak sprawuje się Weecke Rush.

O producencie

Mało kto kojarzy firmę Weecke, lecz urządzenia, których jest autorem, są dobrze znane. Ten producent jest autorem popularnego Fenix Mini Vaporizer, który do niedawna bił rekordy popularności w naszym kraju. Weecke specjalizuje się nie tylko w urządzeniach do inhalacji ziół, ale też wytwarza podgrzewacze tytoniu.

Przygotowanie do inhalacji oparów

Aby zyskać dostęp do komory grzewczej, zdejmuję ustnik. Można zwolnić element po przekręceniu go o 90° – ro solidny rodzaj zamknięcia, który gwarantuje, że ustnik nie odpanie po upadku, a susz pozostanie w komorze podczas wstrząsów. Okrągła, wyprofilowana powierzchnio wokół zbiornika na zioła jest pochyła, dlatego łatwo zepchnąć rozsypany susz do komory. Materiał roślinny mielę dokładnie i nasypuję do pełna. Zauważyłem, że lekkie upchanie suszu poprawia gęstość oparów.

Krytyka Weecke Ruch

Jak korzystać?

Panel użytkownika składa się z dużego, okrągłego włącznika i dwóch przycisków regulujących poziom ciepła. Napełniony vaporizer uruchamiam klikając szybko włącznikiem 5 razy i tym samym gestem wyłączam sprzęt. Urządzenie wyłącza się samoczynnie, gdy upłynie czas sesji ustawiony fabrycznie na 4 minuty. Praca grzałki rozpoczyna się od razu po włączeniu. Mogę manipulować temperaturą co 1°C w przedziale 160 – 240°C, lecz nigdy nie przekraczam bezpiecznego poziomu 220°C, aby uniknąć ryzyka przypalenia suszu.

Recenzja vaporizera Rush

Wrażenia podczas sesji waporyzacji

Biorę spokojne i głębokie wdechy, aby odpowiednio nasycić powietrze oparami. Ustnik jest krótki, co sprawia, że wyraźnie czuję smak zioła. Niestety, wykonany jest głównie z tworzywa, które, mimo, że spełnia normy bezpieczeństwa, nie oddaje w pełni aromatu rośliny. Krótka ścieżka pary nie pozwala należycie schłodzić oparów, dlatego komfort inhalacji maleje po przekroczeniu 200°C.

Jak działa Rush Weecke

Opary są widoczne, więc mam pewność, że ekstrakcja składników jest skuteczna. Im dłużej zasysam powietrze, tym wyższa gęstość vaporu. Poziom nasycenia jest niższy, niż wtedy, gdy korzystam z tańszego Xmax V3 Pro, lecz wyższy od uzyskanego za pomocą Xmax Starry 3.0 lub Boundless CFC 2.0.

Czyszczenie

W małym ustniku łatwo osadza się żywica i gromadzi się w okolicy końca ścieżki pary, dlatego trzeba często dbać o higienę tego elementu. Raz na dwa tygodnie zdejmuję sitko i zanurzam je wraz z ustnikiem w alkoholu izopropylowym. Po niedługim czasie osad rozpuszcza się. Płuczę elementy wodą i odstawiam do wyschnięcia. Komora grzejąca jest szeroka i łatwo ją wyczyścić gazikiem nasączonym alkoholem. Po tym zabiegu zawsze wykonuję burn-off, czyli przepalenie waporyzatora, które pozwala odparować resztki środka czyszczącego.

Wytrzymałość urządzenia

Po wielokrotnym upuszczeniu vaporizera na podłogę, śmiało mogę stwierdzić, że opisywany w recenzji Weecke Rush jest odporny na uszkodzenia mechaniczne, a na obudowie do tej pory nie zauważyłem wgnieceń. Jedyne ślady użytkowania to lekko wytarte logo na rękojeści i przyciemnione częstym grzaniem wnętrze stalowej komory.

Wytrzymałość wbudowanej baterii zadowala. 2300 mAh wytarcza, aby wykonać nawet 14 sesji bez konieczności podpinania pod ładowarkę, gdy urządzenie jest nowe. Po dwóch latach sprawność spadła i jestem w stanie przeprowadzić 11 cykli wapowania przy 220°C. Uzupełnianie energii przez port USB-C trwa nie dłużej, niż 75 minut, a jeśli dysponujemy ładowarką z opcją super-charge, ładowanie trwa krócej, niż godzinę.

Zalety

Mocnymi stronami opisywanego Weecke Rush są kompaktowość i bezproblemowa obsługa. Sprzęt nie jest kłopotliwy w transportowaniu i nikt nie będzie miał trudności w posługiwaniu się nim. Równomierne podgrzewanie suszu o dokładne wykorzystanie zioła również zwraca uwagę. Plusem jest też ciekawe wzornictwo i niska awaryjność – sprzedaliśmy dotąd ponad sto urządzeń i nie zanotowaliśmy reklamacji spowodowanej wadliwym funkcjonowaniem.

Wady

Krytykę Weecke Rush zacznę od nagrzewania ustnika w wysokich temperaturach, ponieważ to wpływa na komfort inhalowania. Wolę korzystać z Fenix Neo wyposażonego w sprawną jednostkę chłodzącą. Nie podoba mi się też to, że osady żywiczne szybko osadzają się w kanale ustnika. Kiedy zależy mi na autentyczym  smaku oparów, chętniej sięgam po Arizer Air Max.

Podsumowanie recenzji Weecke Rush

To silny przedstawiciel budżetowego segmentu waporyzatorów, który zapewnia równomierne podgrzewanie suszu i solidną ekstrakcję aktywnych składników. Działa szybko i sprawnie, a efekty są powtarzalne. Produkcja widocznych oparów jest na zadowalającym poziomie. Zastrzeżenia budzi krótka ścieżka pary przyspieszająca nagrzewanie ustnika oraz niezastosowanie ceramiki ani szkła, które pozwoliłyby lepiej oddać naturalne aromaty ziołowe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.